Jeszcze do niedawna kojarzona z subkulturami, sceną klubową i czerwonymi dywanami początku lat 2000. Dziś błyszcząca sukienka z lateksu szturmem podbija modową mapę – i to w wersji high fashion. Obcisła, grająca światłem i strukturą, znów uwodzi, ale tym razem z innego powodu: nie szokuje, lecz wzmacnia. To już nie trend z przeszłości – to przyszłość kobiecego power dressingu — oto przewodnik po najodważniejszym, najbardziej błyszczącym trendzie 2025 roku.

 

TEN PRINT KOJARZY KAŻDY. LATEM 2025 BĘDZIEMY GO STYLIZOWAĆ ZARÓWNO NA PLAŻĘ JAK I DO MIASTA

 

 

Lateks wraca na salony – latem 2025 nosi go Kylie Jenner

 

Powrót winylowej sukienki nie jest przypadkowy – wpisuje się w szerszy trend rewizji estetyki lat 2000., w którym nostalgia wygrywa nad nowoczesnością. Kiedy Kylie Jenner pojawiła się niedawno na evencie branżowym w ultradopasowanej, chromowanej mini z PCV utworzonej we współpracy jej autorskiej marki Khy z brytyjskim duetem projektantek Poster Girl, było jasne, że coś jest na rzeczy. Jej look, inspirowany futurystyczną wersją estetyki rodem z Matrixa z elementami cyber-glamour, dał jasny przekaz: lateks jest znowu à la mode! Na podobny look zdecydowała się Bella Hadid podczas przechadzek w Londynie. Modelka swoją lateksową sukienkę zestawiła z obszernym płaszczem w tym samym kolorze w iście minimalistyczny sposób. Dwie skrajnie różne stylizacje dały podobny efekt – obydwie panie prezentują się szalenie modnie i zmysłowo!

 

Dziś sukienka z PCV nie funkcjonuje już jako ekstrawagancka ciekawostka – to pełnoprawny symbol nowej kobiecości. Takiej, która nie boi się emanować siłą, zmysłowością i nowoczesnością w jednym. Zamiast ukrywać kształty, lateks zwinnie je podkreśla. Zamiast błagać o uwagę – przyciąga ją bez wysiłku. Winylowa sukienka przestała być jedynie modowym fetyszem. Dziś to manifest pokolenia, które nie boi się eksperymentować, prowokować i błyszczeć – w dosłownym znaczeniu.

 

 

Czym naprawdę jest lateks – i jak go nosić w 2025 roku?

 

Polichlorek winylu, nazywane także PCV to syntetyczne tworzywo, które w modzie funkcjonuje pod postacią winylu lub lateksu. Ma wszystko, co kocha współczesna estetyka: intensywny połysk, strukturę dającą efekt rzeźby i zdolność do modelowania sylwetki niczym druga skóra. I choć materiał ten ma przemysłowe korzenie, współczesna moda uczyniła z niego synonim wyrafinowanej odwagi.

 

W stylizacjach z polichlorku liczy się balans — współczesne stylizacje z tym materiałem w roli głównej nie mają nic wspólnego z przesadą. Dziś winyl nosimy minimalistycznie – sukienka mini zestawiona z eleganckimi szpilkami i prostą torebką wystarczy, by stworzyć wieczorowy look z efektem wow w stylu Kylie Jenner. Na dzień – lekki trencz, błyszcząca spódnica midi lub spodnie o wysokim stanie. Klucz? Ogranie kontrastów – im bardziej wyrazisty materiał, tym bardziej stonowane dodatki.

 

 

Jak lateks zapisał się w popkulturze? Od Micka Jaggera po Britney Spears

 

Historia mody z PCV to fascynujący zapis kulturowych przemian. Choć materiał powstał w XIX wieku jako techniczna alternatywa dla woskowanych płaszczy, dopiero lata 60. i 70. nadały mu modowy kontekst. Wszystko za sprawą takich projektantów jak Paco Rabanne, który tworzył sukienki z winylowych dysków połączonych metalowymi ogniwami. Efekt? Konstrukcje przypominające futurystyczne zbroje bardziej niż klasyczną odzież.

 

Później winyl został przejęty przez męską scenę rockową – Mick Jagger czy David Bowie nosili go z taką pewnością siebie, że materiał ten stał się symbolem siły i wyzwolenia z tradycyjnych norm płciowych. W latach 90. to kobiety nadały mu nowy wymiar: Britney Spears, Christina Aguilera, Destiny’s Child z Beyonce na czelei oczywiście Spice Girls – winyl stał się manifestem girl power, a nie tylko seksapilu.

 

Popkultura poszła o krok dalej: Catwoman w wykonaniu Michelle Pfeiffer czy Halle Berry, Matrix czy Batman – wszyscy ubrani w błyszczące kostiumy, które stawały się częścią codziennego stylu, a jednocześnie symbolem niezależności i buntu.

 

 

Latem 2025 projektanci stawiają na winylowe elementy

 

W sezonie 2025 winyl wraca w nowej odsłonie – luksusowej, architektonicznej i perfekcyjnie skrojonej. Materiał ten to już nie tylko ekstrawagancja, ale pełnoprawna forma nowoczesnej elegancji.

 

W kolekcji Blumarine winyl pojawia się w odcieniu elektrycznej czerwieni, na spodniach typu bootcut — efekt? Połączenie chłodu i zmysłowości, które nie potrzebuje dodatków. Isabel Marant proponuje bardziej minimalistyczne rozwiązanie: czarna sukienka o długości midi, z trójćwiartkowymi rękawami i subtelnym drapowaniem. Jej moc tkwi w formie, nie w emanowanym błyskiem. Natomiast Laquan Smith na 2025 rok nie rezygnuje z seksapilu – mini na cienkich ramiączkach w kolorze musztardy to ukłon w stronę najbardziej wyrazistych stylizacji z lat 2000, ale w bardziej dopracowanej wersji.

 

Projektanci pokazują, że PCV może być wyrafinowane, a nie tylko odważne. To materiał, który daje się ujarzmić – i właśnie w tym tkwi jego nowa siła.