

True Love On The Side to piosenka, która powstała jeszcze w czasach, gdy Lana Del Rey tworzyła pod prawdziwym nazwiskiem Lizzy Grant i (delikatnie mówiąc) wyglądała trochę inaczej niż dzisiaj. Usta o kilka rozmiarów mniejsze, rzęsy o dobrych kilka centymetryów krótsze, a zamiast bujnych, gęstych i sztywnych od lakieru fal – proste włosy do ramion.
Zmieniło się też coś w głosie: już wtedy był przejmujący, zadziorny, czasami figlarny, chwilami jakby udręczony, ale w tamtym śpiewaniu nie było miejsca na stęsknioną melancholię. Jak się okazało, drżenie spłoszonego retro dziewczątka, znane chociażby z Summertime Sadness czy Video Games, poprzedzały mocne, rockandrollowe brzmienia – energetyczne, zdecydowane, prowokujące!
DJwSg-ORUxM
Co wiemy o Met Gali 2026? Pojawił się temat przewodni
Biało-czerwony Manhattan. Lewandowscy rozświetlili Empire State Building – i to dosłownie
Polak z szansą na Grammy. Kim jest Mateusz Kowalski nominowany do najważniejszej nagrody muzycznej świata?
5 sygnałów, które mówią, że twoja skóra traci kolagen. Jak im zapobiegać?
Torebki na jesień 2025 z Zary, które wyglądają jak prosto z wybiegu
Marynarki na jesień 2025, które lansują czołowi projektanci. Oto fasony, które zdominują ulice
Filmy oparte na faktach Netflix: 7 doskonałych produkcji, które trzeba zobaczyć
Victoria Beckham dostała aż 15 pierścionków zaręczynowych. Mamy ich zdjęcia