12
02
2022
Białe omlety, zielone soki z cukrem i inne grzeszki podczas diety
Instagram @kristina_bazan
Czasami wszystkie popadamy w dietetyczną obsesję! Wówczas osobiście zabieramy się za skompletowanie idealnego menu odchudzającego, co zwykle kończy się... katastrofą. Nafaszerowane pełną przekłamań wiedzę o rzekomej kaloryczności rozmaitych składników zrównoważonego jadłospisu, wypełniamy lodówkę kilkoma rodzajami sałat i czekamy na cud.
U nas 5 najgorszych błędów,
które popełniają wszyscy przechodzący na dietę!
Instagram @kristina_bazan
Grzech 1
Zaczynasz smażyć sobie tzw. białe omlety
To bardzo częsty problem – lękając się kalorii, masz tendencję do przygotowania dań jajecznych tylko na bazie samych białek. Jak przekonują dietetycy, jest to błędne myślenie. Chociaż białka rzeczywiście mają mniej kalorii, to równocześnie są dość ubogie w wartości odżywcze.
Żółtka to esencja jajka i skarbnica najważniejszych
witamin i minerałów takich jak B12, A, żelazo i biotyna.
Nie trzeba bać się wysokich liczb, gdyż problemem są tylko
puste kalorie, do których żółtka zdecydowanie nie należą.
Instagram @kristina_bazan
Grzech 2
Dosładzasz sobie zielone soki
Zielone soki to istny symbol zdrowia, jednak źle skomponowane smoothie może stać się bardzo kalorycznym posiłkiem. Zbyt dużo dodawanych owoców, dosypywanie tylko pozornie zdrowego cukru trzcinowego lub słodzików i w mgnieniu oka ze zdrowego napoju robi się mieszanka pełna zbędnych kalorii.
Przygotowując zielony koktajl, postaw raczej na jeden owoc,
mnóstwo warzyw i naprawdę niewielką ilość substancji
słodzących, najlepiej miodu lub syropu klonowego.
Instagram @kristina_bazan
Grzech 3
Rezygnujesz z masła na rzecz margaryny
Wiele kobiet będących na diecie, bojąc się kalorycznego tłuszczu, do smarowania pieczywa wybiera zamiast masła margarynę. To błąd! Szkodliwe tłuszcze trans, sztuczne barwniki, chemiczne substancje – z tego właśnie składa się sklepowa margaryna.
Postaw lepiej na zupełnie naturalny produkt jakim
jest masło. Używane z rozwagą, przyniesie dużo więcej
korzyści niż sztuczna margaryna, gdyż w przeciwieństwie
do niej masło zawiera szereg witamin, m. in. A, K2, D
i zapewniającą młodość witaminę E.
Pamiętaj tylko, aby wybierać prawdziwe masło,
które powinno zawierać co najmniej 80% tłuszczu mlecznego.
Instagram @kristina_bazan
Grzech 4
Kupujesz mleko 0% i serki light
Nabiał zawierający w nazwie magiczne słowo light i o niskiej lub zerowej zawartości tłuszczu to najbardziej powszechny błąd popełniany przez osoby odchudzające się. Dietetycy przekonują: skończyła się era demonizowania tłuszczu, obecnie wiadomo, że jest on niezbędny do prawidłowego funkcjonowania całego organizmu.
Odtłuszczony nabiał to może i pozornie mało kalorii,
ale równocześnie zerową ilość wartości odżywczych.
Producenci dodają do nich mnóstwo cukru lub słodzików,
tak aby przywrócić smak utracony w wyniku usunięcia
tłuszczu. Unikaj produktów opatrzonych etykietą light,
a zamiast tego wybierz zwykły jogurt naturalny oraz
mleko o zawartości tłuszczu 1,5 lub 2%.
Instagram @kristina_bazan
Grzech 5
Rozkoszujesz się słodkimi śniadaniami
Poranny posiłek może być słodki i zdecydowanie powinien zawierać dużo węglowodanów, gdyż to one dodają energii od samego rana, ale śniadanie nie powinno składać się wyłącznie z samych cukrów.
Połącz je z odrobiną białka i tłuszczu, a nie będzie
ci straszny nagły skok poziomu insuliny we krwi
we krwi i późniejsze zachcianki.
Pomyśl o wkomponowaniu do porannego
jadłospisu jajek, czyli proteinowej bomby,
a także awokado i masła migdałowego.
Instagram @kristina_bazan
Grzech 6
Ulegasz modzie na menu bezglutenowe
Produkty, które nie zawierają glutenu często są mylnie traktowane jako niskokaloryczne. Zmniejszenie ilości pszenicy w diecie na pewno będzie mieć pozytywne konsekwencje, jednak opieranie swoich posiłków na gotowych, kupnych produktach bezglutenowych może doprowadzić do sabotażu odchudzania.
Wiele takich produktów ma fatalny skład, wśród
jego dodatków znajdziesz m in. cukier,
syrop glukozowy i olej palmowy.
Bezglutenowe ciasteczka kupowane w sklepie
wcale nie należą do kategorii light, paradoksalnie
często mają nawet wyższą liczbę kalorii niż
tradycyjne przekąski na bazie mąki pszennej.
Instagram @kristina_bazan