![Celebryci, którzy sięgnęli po Ozempic [lista gwiazd]. Piosenkarka Meghan Trainor, która w ostatnich latach zauważalnie schudła (co było szeroko komentowane w mediach w kontekście trendu Ozempicu wśród celebrytów), pozuje z pewnym uśmiechem na tle zielonego żywopłotu. Ma na sobie czarny, welurowy top na ramiączkach z głębokim dekoltem oraz białe, satynowe szorty. Strój jest przepasany w talii dużą, błyszczącą klamrą podkreślającą jej figurę. Jej blond włosy są upięte w wysoki kok z luźną grzywką.](https://miumag.pl/wp-content/uploads/2025/11/celebryci-ktorzy-siegneli-po-ozempic-lista.jpg)
Jeszcze niedawno ten temat był tabu – mówiło się o „cudownych zastrzykach”, o nagłych metamorfozach i „magicznych sposobach” na utratę kilogramów. Dziś już nikt nie udaje, że to przypadek. Ozempic i podobne leki na bazie semaglutydu trafiły do Hollywood z prędkością, z jaką viral rozchodzi się po TikToku. I choć wielu gwiazd używa ich z polecenia lekarza, inni – z czystej presji wyglądu. W tym tekście przyglądam się tym, którzy mówili wprost, kto ostrzega, kto żałuje i dlaczego ten trend przestał być zabawnym tematem do rozmowy przy latte. Oto celebryci, którzy sięgneli po Ozempic – lista jest całkiem długa!
W tym artykule przeczytasz:
Ozempic to lek pierwotnie przeznaczony dla osób z cukrzycą typu 2. Jego działanie opiera się na substancji zwanej semaglutydem, która reguluje poziom cukru we krwi i zmniejsza apetyt. Efekt uboczny – szybka utrata wagi – sprawił, że preparat trafił do gabinetów celebrytów, a potem do popkultury. Problem w tym, że w wielu przypadkach nie ma mowy o leczeniu, tylko o estetyce. I to właśnie wtedy zaczyna się robić niebezpiecznie.
Coraz więcej osób ma twarz ozempikową. Zobacz, jak ją rozpoznać
Sharon Osbourne mówiła, że Ozempic pomógł jej szybko schudnąć, ale po kilku miesiącach uznała, że straciła zbyt dużo. W mediach przestrzegała przed skutkami ubocznymi i podkreślała, że nie zamierza wracać do zastrzyków. Dla wielu stała się głosem ostrzegawczym wobec nowej mody.

fot. Instagram @avfcofficial
Prezenterka przyznała w rozmowach z amerykańskimi mediami, że korzystała z leków GLP-1, by poradzić sobie z efektem jo-jo. Podkreślała, że to nie „skrót do sukcesu”, ale sposób na leczenie przewlekłej choroby. Jej szczerość sprawiła, że wiele osób zaczęło mówić o otyłości w kategoriach zdrowotnych, a nie wstydu.
Schumer otwarcie przyznała, że próbowała Ozempicu, jednak zrezygnowała z powodu złego samopoczucia. Opowiadała, że lek nie był dla niej, a skutki uboczne przeważyły nad efektami wizualnymi. Jej historia była jednym z pierwszych ostrzeżeń, że szybki efekt nie zawsze oznacza dobry efekt.

fot. Instagram @amyschumer
Chelsea Handler w wywiadach wspominała, że zaczęła stosować lek nieświadomie – przepisano jej go pod inną nazwą handlową. Dopiero po czasie dowiedziała się, że to Ozempic. Gdy uświadomiła sobie, co przyjmuje, natychmiast przerwała kurację.
Rebel Wilson nie ukrywała, że Ozempic pomógł jej utrzymać wagę po głośnej przemianie sprzed kilku lat. W wywiadach mówiła, że stosowała go przez krótki czas i pod kontrolą specjalistów. Nie przedstawiała leku jako cudownego rozwiązania, tylko jako uzupełnienie zmian stylu życia.

fot. Instagram @rebelwilson
Po problemach zdrowotnych Chrissy Teigen zdecydowała się na lek, który miał pomóc jej odzyskać równowagę metaboliczną. Mówiła o tym otwarcie, ale zaznaczała, że wszystko odbywało się pod opieką lekarza. Dla wielu stała się przykładem bardziej odpowiedzialnego podejścia do tego trendu.
Po zakończeniu kariery Serena Williams mówiła o tym, że testowała Ozempic, by poprawić gospodarkę cukrową po porodach i wzmożonym treningu. Ujęła to prosto – to był element kontroli zdrowia, nie „modny detoks”.
Serena Williams wystąpiła nawet w reklamie Ozempicu. Jej decyzja wywołała falę krytyki

fot. Instagram @serenawilliams
Wokalistka ujawniła, że sięgnęła po lek z grupy GLP-1 po latach bezskutecznych prób walki z wagą. Podkreślała, że decyzja była medyczna, a nie podyktowana kwestiami estetycznymi. Dla niej to sposób na utrzymanie zdrowia, nie na pogoń za ideałem.
Artystka przyznała, że spróbowała leku, ale szybko z niego zrezygnowała. Stwierdziła, że nie chce być częścią kultury, która uzależnia poczucie wartości od liczby kilogramów. Jej decyzja wywołała duży szacunek wśród fanów ciałopozytywności.

fot. Instagram @lizzobeeating
Wokalistka potwierdziła, że razem z mężem rozpoczęli terapię Mounjaro. W rozmowach z mediami zaznaczali, że robili to wyłącznie ze względów zdrowotnych. Ich historia pokazała, że temat przestał być domeną pojedynczych gwiazd.

fot. Instagram @meghantrainor
Biznesmen publicznie pisał o tym, że stosował Wegovy, a później przeszedł na Mounjaro z powodu mniejszych skutków ubocznych. W przypadku Elona Muska jedna wzmianka w sieci wystarczyła, by temat leków GLP-1 stał się globalnym trendem.
W programie „The View” opowiadała, że używała Mounjaro, kiedy jej waga osiągnęła niebezpieczny poziom. Zaznaczała, że lek działał, ale tylko jako część szerszego planu leczenia. Podkreślała też, że nie wolno traktować go jak kosmetycznego triku.

fot. Instagram @whoopigoldberg
W swojej kolumnie w „The Times” opisywał, że testował Ozempic, a potem Mounjaro. Jego relacja była bardziej ostrzeżeniem niż zachętą – zwracał uwagę, że efekt odchudzający ma wysoką cenę dla organizmu.
Fani „The Kardashians” zauważyli w jego lodówce opakowanie Mounjaro, ale Disick sam przyznał, że korzystał z tego typu zastrzyków. W jego stylu – bez skrępowania i bez robienia z tego sensacji. Pokazał, że trend przeniknął już do codzienności celebrytów.

fot. Instagram @letthelordbewithyou
W świecie gwiazd, w którym każda zmiana sylwetki staje się newsem, podejrzenia o Ozempic rozchodzą się szybciej niż oficjalne potwierdzenia. Jonah Hill nigdy nie skomentował plotek, ale jego nagła utrata wagi wystarczyła, by internet uznał sprawę za rozstrzygniętą. Jesse Plemons tłumaczył, że to efekt postów i diety, jednak jego nazwisko wciąż pojawia się w spekulacjach. Christina Aguilera od miesięcy milczy, choć jej nowa, smuklejsza figura napędza medialne domysły. Z kolei Mindy Kaling stanowczo zaprzeczyła, że zawdzięcza zmianę Ozempicowi, podkreślając, że to efekt dyscypliny i treningu – ale nawet to nie wystarczyło, by uciszyć falę komentarzy.

fot. Instagram @mindykaling
Patrząc na długość listy celebrytów, którzy sięgneli po Ozempic, trudno udawać, że to przypadek. Leki GLP-1 zmieniły show-biznes – i to szybciej, niż ktokolwiek się spodziewał. Ozempic, Mounjaro i Wegovy stały się symbolem epoki, w której lekarstwo na cukrzycę stało się „złotym zastrzykiem” dla ciała. Dla jednych – ratunek, dla innych – uzależnienie od wyniku.
Hollywood kocha efekty, a te leki je dają. Ale coraz więcej gwiazd mówi na głos to, czego fani nie słyszą na Instagramie: to nie jest lekki temat. Bo tam, gdzie kończy się estetyka, zaczyna się medycyna – i tu nie ma filtrów.
Może Cię zainteresować: Herbata za grosze lepsza niż ozempic?
Lista jest długa. Do grona osób, które otwarcie mówiły o stosowaniu Ozempicu lub innych leków GLP-1, należą m.in. Oprah Winfrey, Sharon Osbourne, Amy Schumer, Rebel Wilson, Kelly Clarkson, Chrissy Teigen, Serena Williams, Chelsea Handler, a także James Corden. Każda z nich opowiadała o tym inaczej – jedni traktowali lek jako narzędzie medyczne, inni jako chwilowe wsparcie w walce z wagą.
Wśród nazwisk, które potwierdziły stosowanie Mounjaro, znalazły się Whoopi Goldberg, Meghan Trainor z mężem Darylem Sabarą oraz Elon Musk, który przeszedł na ten lek po wcześniejszym stosowaniu Wegovy. Scott Disick również potwierdził, że sięgał po Mounjaro – jego „odkrycie” w serialu The Kardashians wywołało spore poruszenie.
Zmiany bywają spektakularne, ale nie zawsze pozytywne. Wiele gwiazd przyznało, że schudło bardzo szybko, co czasem prowadziło do utraty masy mięśniowej, wiotkiej skóry czy problemów z energią.
Nie. Selena Gomez nigdy nie potwierdziła stosowania Ozempicu ani żadnego leku z tej grupy. Jej wahania wagi były związane z chorobą autoimmunologiczną (toczniem) i leczeniem sterydami, o czym sama wielokrotnie mówiła. W 2024 roku artystka publicznie zaapelowała, by przestać komentować jej ciało, podkreślając, że nie ma to nic wspólnego z modnymi zastrzykami odchudzającymi.
Zdjęcie główne: Instagram @meghantrainor
„Filler fatigue”: co to jest i jak uniknąć efektu zmęczonej skóry po wypełniaczach
Perfumy pachnące słodyczami z Zary – najlepsze zapachy gourmand 2025, które pokocha każda miłośniczka wanilii i karmelu
Koreańska pielęgnacja krok po kroku – sekret młodego wyglądu. Przewodnik dla początkujących
5 sygnałów, które mówią, że twoja skóra traci kolagen. Jak im zapobiegać?
Victoria Beckham dostała aż 15 pierścionków zaręczynowych. Mamy ich zdjęcia
Torebki na jesień 2025 z Zary, które wyglądają jak prosto z wybiegu
Moda lat 90. na jesień 2025 – siła nostalgii. Co wróciło do mody na jesień 2025 i jak to nosić?
Tiulowy pedicure – czym jest? To subtelna elegancja, która otuli stopy i nada im szyku