
Spis treści
Jak koncert Coldplay przerodził się w medialny koszmar
Kim jest Andy Byron oraz jego kochanka, Kristin Cabot?
Chris Martin żałował swoich wymownych słów? Reakcja muzyka mówi wszystko
Co na to żona Byrona?
To miał być wieczór pełen emocji, wzruszeń i światowych hitów w wykonaniu Coldplay. Zamiast tego – jedno niepozorne ujęcie z jumbotronu na stadionie w Foxborough wywołało medialne trzęsienie ziemi, które obiegło nie tylko branżę technologiczną, ale i cały internet. Szef firmy Astronomer został uchwycony w czułym objęciu z kobietą, która, jak szybko ustalili internauci, nie jest jego żoną. Niefortunny moment stał się viralem w czasie rzeczywistym, a komentarz Chrisa Martina dopełnił dramaturgii sytuacji. Kim jest Andy Byron oraz jego kochanka? Odpowiadamy.
Jak koncert Coldplay przerodził się w medialny koszmar
Wtorkowy koncert Coldplay na Gillette Stadium w Massachusetts, promujący trasę „Music of the Spheres”, miał być kolejnym perfekcyjnym występem brytyjskiej grupy. Wszystko zmieniło się, gdy podczas sekcji tzw. „kiss cam” kamera wyłapała parę przytulających się widzów w eleganckim wieku. Gdy obraz został wyświetlony na wielkim ekranie, publiczność zobaczyła zaskoczonegoAndy’ego Byrona – CEO nowojorskiego startupu Astronomer – oraz Kristin Cabot, szefową działu people & culture w tej samej firmie.
Para momentalnie odskoczyła od siebie. Byron schylił się, uciekając przed czujnym okiem kamery, w czasie gdy Cabot obróciła się plecami. Po niespodziewanej reakcji frontman zespołu, Chris Martin, skwitował to spontanicznie: „Albo mają romans, albo są bardzo nieśmiali”. Słowa, które miały być żartem, okazały się zapalnikiem dla jednego z najbardziej nieprzyjemnych skandali w branży technologicznej tego roku.
@changenameback2redskins #coldplay #fyp #gillettestadium #coldplayconcert #coldplaylive ♬ original sound – Spam
Kim jest Andy Byron oraz jego kochanka, Kristin Cabot?
Andy Byron to nie tylko CEO jednej z najdynamiczniej rozwijających się firm w branży infrastruktury danych – to także postać, która do tej pory pozostawała poza światłem reflektorów. Jako współzałożyciel i obecny prezes Astronomer, odegrał kluczową rolę w przekształceniu firmy w tzw. jednorożca. W 2022 roku startup osiągnął wycenę przekraczającą miliard dolarów, a jego produkty wspierają analizy danych dla setek korporacji na całym świecie.
Byron ma 50 lat i mieszka w Northborough, Massachusetts, razem z żoną Megan Kerrigan Byron i dwoma synami – przynajmniej do niedawna. Jego LinkedIn został dezaktywowany po wybuchu skandalu, co jeszcze bardziej podsyciło domysły o próbie minimalizowania skutków medialnej burzy.
W listopadzie 2024 roku z entuzjazmem wprowadzał do zespołu Kristin Cabot, określając ją jako „niezwykle utalentowaną liderkę o ogromnym doświadczeniu”. Wówczas jego wypowiedzi brzmiały jak wzorcowy komunikat PR – dziś, po wydarzeniach z koncertu Coldplay, brzmią jak ironiczna zapowiedź tego, co miało nadejść.
Chris Martin żałował swoich wymownych słów? Reakcja muzyka mówi wszystko
Wideo, które krąży po TikToku i platformach społecznościowych, pokazuje pełną scenę. Po chwili zorientowania się, co właśnie zaszło, Chris Martin zwraca się do publiczności: „O cholera, mam nadzieję, że nie zrobiliśmy czegoś złego”. Później, jakby próbując obrócić sytuację w żart, spytał kolejną parę: „Jesteście naprawdę razem?”.
Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że Coldplay to zespół znany z unikania kontrowersji. A jednak – przypadkowy komentarz lidera jednej z najbardziej empatycznych grup świata wywołał efekt domina, który do dziś nie zwalnia.

Instagram @coldplay
Co na to żona Byrona?
Choć główny bohater skandalu milczy, jego żona zareagowała zaskakująco szybko. Megan Kerrigan Byron, z którą Andy Byron dzieli życie od lat i wychowuje dwóch synów, początkowo zachowała spokój. Jednak już w kilkanaście godzin po publikacji nagrania z koncertu Coldplay, jej konto na Facebooku przeszło widoczne zmiany – zniknęło nazwisko męża, a wkrótce potem cały profil został zdezaktywowany.
Wcześniej pojawiły się na nim dziesiątki komentarzy ze słowami wsparcia – zarówno od znajomych, jak i nieznanych obserwatorów. „Mam nadzieję, że jest otoczona ludźmi, którzy pomogą jej przetrwać to, co widziała cały internet” – pisała jedna z komentujących. Inna dodawała: „To, co zrobił, to nie tylko zdrada. To publiczne upokorzenie”.