Buzz

Wystarczy przejrzeć setki stron i tysiące postów w wątku Gemmy Ward na Fashion Spocie, by zrozumieć, jak wielu pasjonatów (by nie rzec fanatyków) mody czekało na jej wielki powrót. Wraz z początkiem każdego sezonu pokazowego pojawiały się kolejne plotki, domysły, a nawet dowody świadczące o rychłym pojawieniu się australijskiej modelki na topowych wybiegach, mimo że agencje reprezentujące jej interesy milczały jak zaklęte.

 

Niewiele dawała o sobie znać także sama zainteresowana, która przez ostatnie lata mieszkała w Australii, trzymając się na branżowym uboczu, z dala od epicentrum mody w NYC i Europie. Wielkie zmiany przyniósł dopiero ostatni fashion week ss 2015, który przywrócił Gemmę do gry za sprawą ekskluzywnego występu u Prady. Zaledwie kilka tygodni później opublikowano jej nowe zdjęcia w listopadowym VOGUE Australia, w październikowym Sunday Style Australia oraz w letniej kampanii marki Country Road. To wszystko z pewnością stanowi wspaniały początek kolejnej odsłony kariery, jednak czy Gemma na pewno znowu chce być na szczycie?

 

5lwzEtq6kOU

 

Egzotyczna blodynka, najrzadsze ze stworzeń

 

Gdy jako 20-latka robiła sobie przerwę od pracy, cały świat mody leżał u jej stóp. Mówiono o niej, że jest jedną z niewielu modelek, które wyglądają jak nie z tego świata; egzotyczną blondynką, najrzadszym ze stworzeń. Kiedy miała 15 lat razem z innymi odkryciami tamtej dekady, m.in. Natalią Vodianovą i Darią Werbowy, trafiła do prestiżowego grona IT Girls typowanego przez VOGUE US, a rok później, jako najmłodsza modelka w historii, pojawiła się na okładce tego pisma. Jej niewinną, zjawiskową urodą elfa zauroczył się nawet sam George Clooney, który osobiście wybrał ją do okładkowej sesji dla pisma Vanity Fair w październiku 2006 roku. Wspaniała passa trwała, o Gemmę pytali dosłownie wszyscy, na czele z aktorem Heathem Ledger'em, z którym zaczęła się spotykać. Niestety, ich szczęście przerwała nieoczekiwana śmierć gwiazdora na początku 2008 roku. To wtedy modelka postanowiła wycofać się z modowego biznesu, i choć oficjalnie twierdziła, że chce odpocząć oraz spędzić czas z rodziną i przyjaciółmi, to amerykańska prasa spekulowała, że tak naprawdę boryka się z depresją po stracie ukochanego. - Ta śmierć uświadomiła jej, co jest tak naprawdę ważne w życiu. - przyznała w jednym z wywiadów siostra Gemmy, modelka Sophie Ward.

 

W międzyczasie sporadycznie można było ją oglądać na kartach takich tytułów jak Marie Claire czy Harper's Bazaar, ale także na zdjęciach paparazzi ukazujących jej zmienioną, o wiele pełniejszą sylwetkę. Wówczas jednak Gemma skupiona była na rozwijaniu aktorskich umiejętności oraz rozkręcaniu filmowej kariery, o której zawsze marzyła, i w bliższej perspektywie nie rozważała ponownego wkroczenia na wybiegi. Udało jej się za to pojawić w takich produkcjach jak Piraci z Karaibów czy Wielki Gatsby, a z pierwszymi sukcesami kinowymi przyszła również druga miłość. Związek z aktualnym partnerem, Davidem Letts'sem, pozwolił Gemmie odzyskać spokój i - powiedzmy to sobie szczerze - szczupłą, wysportowaną figurę. W grudniu ubiegłego roku para powitała na świecie swoje pierwsze dziecko, córeczkę Naię, która razem z Gemmą pozowała do kampanii z okazji 40-lecia australijskiej marki Country Road

 

Gotowa na sukces?

 

Trzeba podkreślić, że gdy Gemma brała wolne, modowa rzeczywistość rysowała się zgoła inaczej. Facebook i Twitter zaledwie raczkowały, nie było Instagrama, a zdjęcia z pokazów, zrobione obiektywami z pierwszych rzędów, nie lądowały w sieci z prędkością światła, dosłownie w sekundzie premiery kolekcji. Aktualnie wszystko dzieje się jeszcze szybciej, w jeszcze bardziej szalonym trybie, co dla modelek oznacza jedno - pewnego dnia możesz stać się objawieniem, by drugiego nikt już o tobie nie pamiętał. Brutalne? Wszystkie trudne cechy fashion przemysłu się wyostrzyły, ale jeśli naprawdę chcesz utrzymać się na fali, masz na to gotowy sposób. Dwa słowa: social media. Setki tysięcy fanów Gemmy można prawdopodobnie z łatwością zmienić w rzeszę lojalnych followersów, pytanie tylko, czy ona jest gotowa na nowe realia.

zobacz na jednej stronie